Ponieważ, podczas swojej wizyty u wyroczni delifickiej otrzymał informacje, które odnosiły się do Śląska. Jak pamiętamy - zgodnie z przekazem tradycji - na pytanie kto jest najmądrzejszym człowiekiem w Grecji, wyrocznia odpowiedziała, że Sokrates. Przekaz ten jednak nie jest prawidłowy. W rzeczywistości wyrocznia podała imiona dwóch filozofów - greckiego Sokratesa, oraz pochodzącego ze Śląska Alojza. Alojz w owym czasie przebywał w starożytnej Grecji aby się kształcić. Po jakimś czasie wrócił jednak na Śląsk, a Sokrates nie zdąrzył go spotkać. Dlatego też w dialogach platońskich nie znajdziemy wzmianki na temat rozmowy tych największych filozofów starożytności.
Sokrates przyjeżdża, więc na Śląsk aby razem z Alojzem dyskutować. Wcześniej jednak musi odnaleźć tego legendarnego filozofa. Z tym może być problem, bo Sokratesowi brakuje informacji na temat aktualnego miejsca jego pobytu. Krążą plotki, że Alojz gdzieś głęboko się zaszył i nikt nie wie gdzie. Inni mówią, że wyjechał ze Śląska. Nikt nie wie niczego pewnego. Mało kto w ogóle pamięta tego Śląskiego Filozofa. Aby więc się czegoś dowiedzieć Sokrates będzie musiał pytać Ślązaków - jeśli ktoś coś na ten temat wie, to z pewnością oni.
Możliwość dialogowania z nimi bardzo ucieszyła Greka. Bardzo dużo słyszał o tych pracowitych i trzeźwo myślących ludziach. Nawet nie dziwi się, że to właśnie z tego ludu pochodził ten o kim, wspominała wyrocznia delficka. Sokrates postanawia wejść w dialog z Hanyskami i Hanysami, aby się dowiedzieć także jakie są ich aktualne sprawy oraz aby oni sami mogli siebie lepiej zrozumieć. Może w ten sposób uświadomi sobie lepiej dokąd udał się Alojz.
I tak zaczął Sokrates wędrówkę po tej wielokulturowej ziemi. W tym celu wchodzi czasem do głębokich kopalń, czasem na wysokie hołdy - zazwyczaj w towarzystwie tutejszych. Wędruje tak od Katowic przez Rybnik, Racibórz, Gliwice, Opole do Wrocławia.
Sokrates przyjeżdża, więc na Śląsk aby razem z Alojzem dyskutować. Wcześniej jednak musi odnaleźć tego legendarnego filozofa. Z tym może być problem, bo Sokratesowi brakuje informacji na temat aktualnego miejsca jego pobytu. Krążą plotki, że Alojz gdzieś głęboko się zaszył i nikt nie wie gdzie. Inni mówią, że wyjechał ze Śląska. Nikt nie wie niczego pewnego. Mało kto w ogóle pamięta tego Śląskiego Filozofa. Aby więc się czegoś dowiedzieć Sokrates będzie musiał pytać Ślązaków - jeśli ktoś coś na ten temat wie, to z pewnością oni.
Możliwość dialogowania z nimi bardzo ucieszyła Greka. Bardzo dużo słyszał o tych pracowitych i trzeźwo myślących ludziach. Nawet nie dziwi się, że to właśnie z tego ludu pochodził ten o kim, wspominała wyrocznia delficka. Sokrates postanawia wejść w dialog z Hanyskami i Hanysami, aby się dowiedzieć także jakie są ich aktualne sprawy oraz aby oni sami mogli siebie lepiej zrozumieć. Może w ten sposób uświadomi sobie lepiej dokąd udał się Alojz.
I tak zaczął Sokrates wędrówkę po tej wielokulturowej ziemi. W tym celu wchodzi czasem do głębokich kopalń, czasem na wysokie hołdy - zazwyczaj w towarzystwie tutejszych. Wędruje tak od Katowic przez Rybnik, Racibórz, Gliwice, Opole do Wrocławia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz